Christina Camara
Wraz z nadejściem lata, niektórzy Amerykanie tracą wiarę w możliwość wysłania swoich dzieci na studia.
Według ostatniego badania Country Financial Security Index, w ramach którego skontaktowano się z 3000 amerykańskich gospodarstw domowych, w kwietniu 61% z nich było "bardzo" pewnych lub "nieco pewnych", że mają środki na pokrycie kosztów studiów, ale dwa miesiące później tylko 54,2% tak uważało. Według County Financial jest to najniższy poziom od sierpnia 2010 roku. W przypadku osób, które czują się "niezbyt pewnie" lub "wcale nie pewnie", liczba ta wzrosła z 36,2% do 42,7% w tym samym okresie.
"Lato może być stresującym okresem dla twoich finansów", mówi Keith Brannan, wiceprezes Country Financial ds. planowania bezpieczeństwa finansowego. "Letnie wydatki na podróże, opłaty za studia i weekendowe wypady sprawiają, że oszczędzanie staje się wyzwaniem". Jednak Amerykanie jako całość są bardziej optymistyczni niż rok temu. Firma mierzy nastawienie Amerykanów do ich bezpieczeństwa finansowego co dwa miesiące, przeprowadzając ankietę wśród co najmniej 3000 osób.
Dane ankietowe pokazują również, że mniej Amerykanów (57%) uważa, że wykształcenie wyższe jest dobrą inwestycją. W 2008 roku odsetek ten wynosił 81%. Coraz więcej osób uważa również, że zadłużenie z tytułu kredytów studenckich jest uciążliwe. Według New York Times, przeciętny amerykański student kończy studia z długiem w wysokości od 23 000 do 27 000 dolarów. "Podobnie jak brokerzy kredytów hipotecznych, którzy jeszcze kilka lat temu obiecywali właścicielom domów bezbolesne pożyczki, wiele szkół wyższych nie oferuje ostrzeżeń o zadłużeniu studentów w błyszczących broszurach i listach motywacyjnych wysyłanych do potencjalnych studentów" - czytamy w gazecie.
W ubiegłym roku 31 procent studentów uważało, że ponad 20 000 dolarów długu studenckiego to za dużo. W 2012 roku liczba ta wzrosła do 42 procent. Zadłużenie z tytułu kredytów studenckich wynosi obecnie 1 bilion dolarów i rośnie szybciej niż jakikolwiek inny rodzaj zadłużenia.
Badanie opublikowane 30 lipca przez Amerykańską Federację Konsumentów i Radę Standardów Certyfikowanych Planistów Finansowych (Certified Financial Planner Board of Standards), obejmujące piętnaście lat wstecz, pokazuje, że obecnie mniej Amerykanów oszczędza na studia. Według sondażu, 48 procent rodzin z dziećmi uczęszczającymi do college'u oszczędza na ich edukację, w porównaniu do 56 procent w 1997 roku. Ponadto, 38 procent Amerykanów żyje od wypłaty do wypłaty, w porównaniu z 31 procentami w 1997 roku, donosi USA Today.
Na początku tego miesiąca Rezerwa Federalna podała, że maj przyniósł największy wzrost zadłużenia z tytułu kart kredytowych od prawie pięciu lat. Wzrost ten wyniósł 17,1 mld USD, przekraczając oczekiwania. Jak donosi Bloomberg, wraz ze wzrostem zadłużenia spowolnieniu uległo zatrudnianie. Stopa bezrobocia wynosi 8,2%.
Płacenie za studia
W miarę zbliżania się roku szkolnego, rodziny przygotowują się do wypisywania dużych czeków dla szkół wyższych i uniwersytetów.
Wall Street Journal donosi, że w roku akademickim 2011-2012 co najmniej 123 instytucje pobierały czesne w wysokości 50.000 USD lub więcej. Chronicle of Higher Education podaje, że 58 uczelni pobierało takie opłaty w roku akademickim 2009-2010.
Przy oprocentowaniu pożyczek federalnych na poziomie od 5% do 7,9% i oprocentowaniu prywatnych pożyczek studenckich sięgającym nawet 16%, rodziny szukają sposobów na ograniczenie szkód.
Eksperci ds. kosztów studiów w The Wall Street Journal wezwali konsumentów do rozważenia zalet i wad wszystkich metod płatności, które obejmują:
- Domowe linie kredytowe z oprocentowaniem około 4 procent.
- Plany ratalne, które często nie pobierają odsetek, ale opłatę rejestracyjną, która może się różnić.
- Pożyczki o zerowym oprocentowaniu oferowane przez szkołę, choć nie każdy się do nich kwalifikuje i nie wszystkie szkoły je oferują.
- Karty kredytowe z 0-procentowym oprocentowaniem wstępnym.
Powiązane artykuły:
- Pożyczki studenckie + zadłużenie na karcie kredytowej = stres
- Absolwenci college'ów dzielą się celami i obawami, przygotowując się do wejścia na rynek pracy
- Czy wykształcenie wyższe jest warte swojej ceny?